poniedziałek, 5 maja 2014

Wyzwanie - 2 dzień

Twój cel:

Moim celem jest akceptacja samej siebie. Nie chodzi mi o osiągnięcie jakiejś konkretnej wagi (chociaż bardzo chciałabym zobaczyć 4 z przodu;)), ale o to, aby w mojej głowie pojawiła się myśl: "Wyglądasz świetnie! Dość!" Na razie jeszcze nigdy takie coś się nie pojawiło, chociaż wiele razy mówiłam, że kończę z dietą, że jestem już wykończona tym wszystkim. Jednak ciągle przy tym trwam. Ciągle, i ciągle...


PS. Wczoraj ugotowałam kolację dla mojego T. i rodziców: łosoś z piekarnika z kremem z czosnku niedźwiedziowego! Mówili, że wyszło mi genialnie, jak na osobę, która nie może skosztować ryby (bo nie jem ryb). Ja zjadłam trochę frytek i surówkę.  Uwielbiam gotować innym, a szczególnie coś niebanalnego. Najadam się samym zapachem i kontaktem z Jedzeniem. Dzisiaj stawiam na spaghetti! :)

2 komentarze:

Amelia pisze...

Dlaczego nie jesz ryb? Z powodów zdrowotnych czy z właśnej decyzji ( jakaś odmiana wegetarianizmu ? ) ?

Wierzę, że osiągniesz ten cel i będziesz z siebie bardzo dumna ! ;)

zakochana :* pisze...

Nie jem, bo jestem wegetarianką od 3 lat ;) To nie odmiana, tylko ten prawdziwy wegetarianizm rybek nie toleruje :).