sobota, 3 maja 2014

!!!

Wielki odzew na mój wcześniejszy post. Dziękuję za wszystkie słowa. Każde z nich traktuje jako coś bardzo ważnego. Wiem, że mam na kogo liczyć i pełno dobrych "aniołków" nade mną czuwa ;)
W ostatnim z postów przeżywałam małe załamanie. Dopiero później, gdy go przeczytałam zdałam sobie sprawę, jak tragicznie brzmi. Jednak uważam, że po to jest to miejsce, ten blog, aby pisać o tym co czuję aktualnie. Niezależnie od czasu, miejsca czy sytuacji.

Zainstalowałam sobie na telefonie aplikację, która oblicza moje kalorie spożyte podczas każdego, kolejnego dnia. Świetna sprawa, bo można tam dodawać również jakie ćwiczenia wykonaliśmy podczas danego dnia (samo oblicza ilość spalonych kalorii!).

Wracając do wcześniejszego tematu. Nie czuję się osobą chorą. Wierzę w to, że gdy przekroczę jakąś "granicę" przyznam się przed samym sobą do tego. Chociaż wiem, że to niesamowicie trudne. Panuję nad tym wszystkim. Po prostu chcę osiągnąć jakiś cel i bardzo mi na nim zależy. I dopnę swego. ;)

PS. Dzisiaj spędziłam cudny wieczór z moim T. Więcej takich wieczorów, a na pewno wszystko pójdzie OK!!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Trzymam za Ciebie kciuki. Zalezy Ci. Walcz i nie poddawaj się! Cel jest wart ciężkiej pracy. Bikini czeka :)

M. pisze...

Nie wiem czy M to ten chłopak który był w zeszły wakacje/jesień?
Trochę się gubię wybacz. Zeszliście się, czy to nowa miłość?
Jesteśmy i będziemy z Tobą ZAWSZE. Trzymaj się. :*

zakochana :* pisze...

Tak, to ten sam. ;) Dzięki że jesteście!!! :*