Zawieszam na jakis czas bloga. Za dużo mnie kosztuje czytanie tych negatywnych komentarzy.
Możliwe ze pożegnam sie z nim na stałe. Muszę to przemyśleć.
Pozdrawiam,
A.
Przykro mi, że te "anonimy" nie mające nawet odwagi by się podpisać zepsuły Ci chęci do pisania. Ale rozumiem Cie całkowicie - też by mi to odebrało ochotę. I pomimo, że łatwo jest powiedzieć by ich ignorować to wiem, że musi Ci być z tym ciężko. Mam jedynie nadzieje, że wrócisz do blogowania :*
2 komentarze:
Przykro mi, że te "anonimy" nie mające nawet odwagi by się podpisać zepsuły Ci chęci do pisania. Ale rozumiem Cie całkowicie - też by mi to odebrało ochotę. I pomimo, że łatwo jest powiedzieć by ich ignorować to wiem, że musi Ci być z tym ciężko.
Mam jedynie nadzieje, że wrócisz do blogowania :*
Trzymam kciuki za Ciebie mocno!!!!!! :*
Zapraszam też do siebie,
każde odwiedziny są dla mnie mega motywacją!
http://zerokalorii.blogspot.com/
Prześlij komentarz