czwartek, 3 lipca 2014

Dyplom

Witajcie. Obroniłam się na 5.0 także od 1 lipca jestem dyplomowanym pracownikiem socjalnym. Oczywiście bez pracy ;) Ale to szczegół. Ważne, że mam wreszcie zawód który mi odpowiada i przynajmniej mam coś więcej niż liceum i maturę. Jestem z siebie dumna, przynajmniej pod tym względem. 

Jeżeli chodzi o dietę to jest jak najbardziej OK, tylko efektów brak. Może powinnam kupić sobie okulary? Może jestem ślepa? Może to wszystko moja psychika płata mi figle? Nie wiem. Zastanawiam się nad wizytą u psychologa, bo sama nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Moja mama na szczęście na widzi problemu, bo umiejętnie się z tym ukrywam. Liczę każdą kalorię, nie ma jednego posiłku, abym nie zjadła go z wyrzutami sumienia. Od czterech lat .... Właśnie mija cztery lata, odkąd katuję się dietami. Najpierw był Dukan, przy którym nie jadłam prawie nic i moje -20 kg. Wtedy się zaczęło. I do tej pory trwam w tym wszystkim. Czy jeszcze kiedykolwiek będzie normalnie? Gdybym wiedziała, że robiąc jeden krok tak zniszczę swoje życie, poważnie bym się nad tym zastanowiła. Dlatego odradzam wszystkim, którzy chcą się wzorować na moim życiu. Przeklinam Was i odradzam. Nie ma w tym nic dobrego, oprócz kalkulatora kalorii w głowie, wyrzutów sumienia i łez nad wagą. 

Również ćwiczę. Regularnie. Intensywnie. I ciągle widocznie zbyt mało. Wakacje, więc mam dużo czasu na walkę. Ciekawe czy w ogóle dotrwam do października. Fizycznie może i tak, bo mam SPORE zasoby tłuszczu do spalenia, ale psychicznie? I don't think so.

Wczorajsza aktywność: 7 minute workout ab (xhit daily), KILLER z Chodakowską, 520 brzuszków, 250 przysiadów + rozciąganie.

10 komentarzy:

Unknown pisze...

gratuluje obrony :)

skinny_love pisze...

Powinnas byc z siebie mega dumna! Killer chodakowksiej sama wiem jaki jest męczacy, a ponoc robienie go codziennie nawet samego da wielkie efetky, wiec sie nie poddawaj.
Jesli nie widzisz sama efektów moze waż sie codzienie, niech to bedzie wzynacznikiem twoich "oczu".
I jak zawsze moje pytanie- co jadlas?:)
Trzymam kciuki!

Ps
wiem jak to jest gdy sie raz schudnie. Ja tez tak zaczelam z ana. Najpierw zwykle probmely kazdej dziewczyny 'musze schudnac' gdy w koncu schudniesz te kilkanascie kilo, nagle sie w scigadasz w to wszystko, tez bardzo zaluje ...

Paweł Zieliński pisze...

Gratulacje! :)

Anonimowy pisze...

Ja przed chwilą skończyłam trzecią sesję nad muszlą klozetową. I rozpłakałam się, jak napisałaś mi, że wymiotujesz regularnie. Chyba brak mi słów, by jakoś Cię wesprzeć. Przepraszam.

Co ja mogę? Chciałabym, byś nie wymiotowała. Sama jednak musisz dojść do tego, że to jest wyniszczające.

Jesteś w ED tak głęboko. Dobrze rozumiem, że to niełatwe. Ale zastanów się - przecież Ty jesz malutko. Czy coś się zmieniło i napady są większe?

I przykro mi, że ktoś Cię zranił. Tak to już jest. Rzeczywistość rozczarowuje, ale warto walczyć. Walcz o siebie.

Co do wbijania w skórę paznokci. Przeraża mnie to, że zainspirowałam wiele osób do robienia sobie krzywdy.

Anonimowy pisze...

Wysłałam maila. Dodatkowo tutaj piszę o tym, bo czasami moja poczta nie sprawuje się najlepiej i giną maile (?).

gorzkaCzekolada pisze...

o rany, jesteś moim absolutnym guru w zakresie ćwiczeń. Serio :)
Jak czytam ten element Twojego posta zatytułowany aktywność to za każdym razem jestem pełna podziwu.

Gratuluję oczywiście dyplomu :) pracą się teraz nie przejmuj, ciesz się sukcesem :*

Kala pisze...

Gratuluję obronienia się :) Pozdrawiam

M. pisze...

Jak Ci się podobał twój kierunek? Ciężko było? U nas w mieście też na Uniwersytecie jest ten kierunek i bardzo mnei intryguje. :) Ja co prawda już mgr na zupełnie innym kierunku kończę, ale życie jeszcze przede mną może się przekwalifikuje., xd Warto?
Gratuluję obrony!
I ćwiczeń, jak dajesz rade w te upały? :D

Amelia pisze...

Super, że udało Ci się obronic na piątkę. Gratuluję.
Co do psychiatry / psychologa bardzo polecam mi bardzo pomogła terapia i myślę, że nie ma nic lepszego ( przynajmniej w bulimii ).

Buziaki :*

Anonimowy pisze...

Aga... każda dziewczyna wyniszczona przez ED poradzi Ci udać się po pomoc. Jest to cholernie trudne ale z każdym dniem będzie coraz gorzej... Nie oszukuj się, że sama sobie poradzisz. Chyba, że chcesz oprócz bulimii przechodzić ciężką depresję, nerwicę i wydawać kasę na psychotropy a nie ciuchy, kosmetyki, książki czy inne przyjemności. Jeśli masz kogoś komu bardzo ufasz to mu powiedz o problemie. Ne mogę uwierzyć w to, że Twoje przyjaciółki nic z tym nie robią nawet wbrew Tobie... MASZ 22 LATA AGA. To dopiero początek życia. Nie marnuj go na choroby i nie popełniaj mojego błędu bo zmarnowałam na bulimię już 6lat.
~Ania