środa, 16 lipca 2014

#badania

Dobry wieczór, kochani. Jutro wybieram się na badania krwi. Będę również sikać do kubeczka. Skąd nagła zmiana i wizyta u lekarza? Ostatnimi czasy strasznie słabo się czuję. Kręci mi się w głowie, czasami brakuje mi tchu. Muszę się przebadać i określić jakie "zniszczenia" dokonały się w moim organizmie. 
Trochę się tym denerwuję, bo nie badałam się od trzech lat. I od trzech lat jestem wegetarianką. To też pewnie jakoś wpływa na jakość moich badań. 
Nie odzywam się zbyt często, bo nic nie dzieje się, co byłoby godne Waszej uwagi. Uczę się do egzaminów wstępnych, które będą już w poniedziałek/wtorek (jeszcze konkretnie nie wiem). Materiały jest dużo, bo aplikuję na inny kierunek niż dotychczas studiowałam - teraz będzie to pedagogika społeczno-opiekuńcza, jeżeli w ogóle się dostanę. 
W wolnych chwilach ćwiczę, około 1,5 godziny dziennie. Jem mało, jak zwykle. I to się nie zmieni. Moja mama mnie straszy, że lekarze zmuszą mnie do jedzenia mięsa. Oj nie. Wolę zastrzyki. Nikt bez mojej zgody nie może przymusić mnie do jedzenia. Szczególnie zwierząt. 
Staram się też codziennie gotować rodzicom obiad, bo poprzez kontakt z jedzeniem, przestaję być głodna. Wystarczy że je wącham, dotykam i "jem" oczami. Wiadomo, że mogłabym jeść jeszcze mniej, ale najpierw zrobię te badania. 
Z moim T. widuję się sporadycznie. On wracając z pracy po nocce, jest wykończony i nawet nie ma siły jechać do mnie. Po popołudniówkach wraca dopiero o 22 także też się nie spotykamy, a na rano chodzi bardzo rzadko. Uroki szefowania na kopalni. Nie wyobrażam sobie, aby mój mąż spędzał noce w pracy :( Ale ktoś musi pracować, aby ktoś mógł się "opierdzielać". ;)
Mam straszne wahania nastrojów. Potrafię śmiać się i płakać jednocześnie. Nie wiem, czy to przez tabletki anty- czy przez niedobory magnezu. Czy od braku wystarczającej ilości jedzenia?
Nie wiem, nie wiem, nie wiem...

Dzisiejsza aktywność:
Rozgrzewka 5min,
Booty z Tiffani 11 min,
Waist Slimming Pilates 4 min,
Metabolic Booster Workout 11 minut,
Ab power Workout 4 10 minut,
30 min (25+5, bo zaciął mi się komputer) FOCUS t25 - cardio
+ rozciąganie 

Dzisiejszy bilans:
bułka pełnoziarnista z białym serem i rzodkiewką [około 200 kalorii]
2 wafle ryżowe [80 kalorii]
4 pierogi ruskie bez tłuszczu [około 250 kalorii]
2 wafle ryżowe z twarożkiem, pomidor i rzodkiewka [100 kalorii]
Razem:  około 600-630. Za dużo, za dużo, za dużoo....... ;(


4 komentarze:

SkinnyQeen pisze...

Kochanie co ty mówisz?! Bilans wyszedł super! <3 Powodzenia na badanach.Daj nam znać jak będziesz znała wyniki :*

zakochana :* pisze...

Dzisiaj o 15 bedą wyniki ;) zrobię zdjęcie i wrzuce tutaj. Stresuje sie trochę, bo jak wyjdzie ze mam anemię to mama mnie powiesi.

Sufferance pisze...

Będzie dobrze, trzymam kciuki i czekam razem z tobą na wyniki. Bilans też w porządku :)

Trzymaj się lekko :*

M. pisze...

Bilans dużo lepszy niż ostatnio... Serio! Takie, a nawet ciut wyższe powinnaś mieć, sama piszesz, że się źle czujesz, a 1,5 h ćwiczeń (skąd na nie bierzesz siłę?!) dodatkowo Cię osłabia!
Daj znać jak po badaniach! Będzie dobrze :*