niedziela, 29 września 2013

Początki!

Od 1 października przechodzę na ostrą 12-dniową dietę. Teraz mogę już powiedzieć, że właśnie w sobotę 12 października wybieram się na ślub i wesele. Nie chcę wyglądać wtedy jak "towar" z przeceny, tylko jak ten z najwyższej półki. Nie po to katuję się dietami i ćwiczeniami, ażeby później czuć się niekomfortowo :) Myślę, że taka 12-dniowa dietka pomoże mi w tym. Wiem, że później dzięki cudownemu  jo-jo wrócę do wagi sprzed diety, ale zależy mi na efekcie jednodniowym.
Kupiłam już sukienkę! Rozmiar 36 ;) Chociaż, co mnie niesamowicie ucieszyło, 34 również było dobre! ;) Pani w sklepie powiedziała, że mam świetne wycięcie w talii dlatego większość sukienek do mnie pasuje. Pewnie płacą jej za to, żeby tak mówiła, dlatego też nie wzięłam sobie głęboko tego do serca. Ogólnie ostatnio zauważyłam, że nauczyłam się filtrować pochwały od ludzi. Wiem, że niektórzy nawet, gdyby było bardzo źle, by mi tego nie powiedzieli ;)
Od wtorku koniec z pieczywem (nawet ciemnym), jogurtami słodzonymi, słodkimi owocami i soczkami. Na pedestale stawiam jogurty naturalne, serki wiejskie i warzywa. Oczywiście, zero słodyczy! Powinnam sobie również odmówić alkohol, ale wiem, że z tym będzie ciężko. :D
Już pokażę Wam moją sukienkę --> TU. Ma w sobie coś takiego, że od razu przypadła mi do gustu.
Od wtorku również przeprowadzam się na nowo do Krakowa, zaczynam nowy rok akademicki i nowe wyzwania. To będzie ciężki rok, ponieważ będę miała dwa egzaminy językowe - z angielskiego i rosyjskiego - a także obronę pracy licencjackiej. Ale wierzę, że sobie poradzę. Bo jak nie ja to kto? ;)

Pozdrawiam!

4 komentarze:

Paweł Zieliński pisze...

Grunt to wierzyć w siebie! :-)
Pozdrawiam Paweł Zieliński

www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl

Unknown pisze...

Naprawdę śliczna ta sukienka! :) Powodzenia w diecie!

Anonimowy pisze...

Owoce są bardzo dobre, gdy chce się słodyczy! :) Nie odrzucaj ich, bo jedno jabłko Ci nie zaszkodzi! Wierzę, że Ci się uda, bo grunt to mieć motywację i siłę do walki! :) Trzymam kciuki i pamiętaj, że mimo tego, że się nie znamy zawsze możesz się do mnie zwrócić!
Pozdrawiam! :)

M. pisze...

Łaaaał, zazdroszcze rozmiaru 34.. pomarzyć sobie mogę. xDD
Ja pieczywo też odstawiłam jakoś samoistnie, jem sporadycznie i wcale nie tęsknie... Może czasem jak tata kupi pyszności, ale od czasu do czasu można. :) Wierzę, że uda Ci się mieć wymarzoną sylwetkę za te 12 dni. :) Powodzenia również na studiach... Obroną się nie przejmuj, będzie dobrze- ja to mam za sobą, teraz kontynuuje studia na magisterce. :) Kierunku tak publicznie nei chce pisać, może bardziej prywatnie ;)) Dasz radę!! a jak bedziesz miała watpliwosci- pisz! :)
Trzymaj się!