niedziela, 23 czerwca 2013

Rozmowy poważniejsze i mniej poważne

Zaczęło się dzisiaj dość niewinnie. Kłóciliśmy się z D. kto, po której stronie łóżka będzie spał. ;) Później temat zmienił się na nieco poważniejszy. Właściwie skąd pewność, że w ogóle owe łóżko będziemy posiadać? Następnie zrobiło się naprawdę poważnie, ponieważ poruszyliśmy temat szukania naszego przyszłego mieszkania i zarazem środków na utrzymanie - siebie nawzajem.

Ani ja, ani on nie należymy do osób oszczędnych. Lubimy się zabawić i nie myśleć o konsekwencjach, oczywiście mam na myśli kwestię finansową. Na przykład, nasz wyjazd nad morze w maju tego roku. Zużyliśmy wszystkie swoje oszczędności, zapominając że trzeba przeżyć jeszcze przez cały miesiąc. Tacy już jesteśmy i szczerzę wątpię, że przez zamieszkanie razem, coś w naszych naturach się zmieni. Pewnie gdy nie starczy nam raz czy dwa do "pierwszego" to nauczymy się, że powinniśmy opanować swoje finansowe pożądanie. ;) Jednak wracając do tematu...

Zaczęliśmy poważnie się martwić o naszą przyszłość. Ja na razie pracy nie posiadam, D. również (chociaż w poniedziałek za tydzień ma dzień próbny), a za miesiąc tracę miejsce zamieszkania w Krakowie. Zmiany, zmiany przede mną. I nim. Gdy dosłownie sobie to uświadomiłam, zaczęłam w trybie natychmiastowym poszukiwać pracy. Na "gumtree" aż zawrzało! Wysłałam parę CV. Zobaczymy. Mam znajomego w Krakowie, który dorabia sobie jeżdżąc meleksami. To taki magiczny pojazd, który wozi turystów po całym mieście, poprzez ciekawsze miejsca, jak np. Kazimierz czy Rynek Główny. W Krakowie mieszkam już dwa lata, więc zdążyłam go całkiem całkiem poznać. Może uda mu się załatwić mi pracę jako kierowca takie właśnie meleksa. Mogłabym przy okazji ładnie się opalić ;). I nieźle zarobić!

Pożyjemy, zobaczymy. Sposób na upał: trzy kostki lodu, parę plasterków cytryny, kawałek zielonego ogórka pokrojony w kostkę, woda. Przepis mojej przyjaciółki, który w 100% sprawdza się w takie upalne dni. Ogórek uwalnia swoje "właściwości" i gdy wypijesz jedną szklankę, Twój organizm przyswaja jej podwojoną ilość.




8 komentarzy:

elka93 pisze...

Dziękuję za radę! Na pewno skorzystam z picia takiej wody :)

M. pisze...

A dobra ta woda? Bo połączenie ogórka i cytryny dość specyficzne :)
Co do meleksów to ja miałam kolegę, który tym jeździł, fajna sprawa, ale jak wsiądzie Ci taka większa dwojka,to ciężko może być i jeszcze w upał... No,ale jeśli masz dobrą kondycję to jak najbardziej super. :) Ja się do tego nie nadaję, bo nie lubię gadać z obcymi i pewnie miałabym bareirę jezykową, bo nie lubię używać obcego jezyka. xD Taki dziwny typ... ;p
Powodzenia w szukaniu pracy, na pewno się uda. :*

Sunshine pisze...

Temat rzeczywiście dość poważny, a z pracą bdzie dobrze napewno coś znajdziesz :) Życzę powodzenia :)

Paweł Zieliński pisze...

Trzymam kciuki za pracę :) a co do samego pojazdu to bardzo fajna sprawa. Można zobaczyć ciekawe miejsca i czasami coś o nich usłyszeć.
Pozdrawiam Paweł
http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Woda działa i jest baaaardzo pyszna. Przetestowano na studentach- wszyscy chwalili:))- Przyjaciółka:*

A co do poważnego tematu, to znam Cię już troszkę i wiem, że sobie poradzisz, jak zawsze.

Przed Wami dużo stresu, ale mam radę: idź pobiegaj to przynajmniej D. zostanie ocalony. :D

Ściskam i trzymam kciuki:*

Anonimowy pisze...

Powodzenia! Wierzę w Ciebie. Jesteś wartościową osobą i zasługujesz na wiele. Oby Twój przyszły mąż był tego wart.

M. pisze...

Gratuluję i życzę powodzenia na rozmowie. ;*
Może faktycznie takie czas,r az ciepło, raz parno, raz leje... Nie wiadomo co ze sobą zrobić...
Dzięki za wsparcie. ;*

Anonimowy pisze...

Hejka ja też jestem na etapie '' nowego'' mieszkania :) życzę abyś znalazła swoje idealne.Ciężko jest oszczędzać kase jak jest tyle możliwości do jej wydawania;p Fajnie , że dodałaś mojego bloga do ulubionych. Chciałam to samo zrobić z twoim jednak mam jakąś dziwną blokadę..