poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Jest lepiej.

Jest lepiej z jedzeniem, a raczej jego brakiem. Jednak mimo wszystko dalej brzuch jest wystający, a ja czuję się wrakiem prawdziwej kobiety. Jutro kupuję Dulcobis i herbatę z senesu. Mam mega zwolniony metabolizm przez te wszystkie moje żywieniowe destrukcyjne pomysły...
Potrafię nie być w toalecie nawet trzy dni. Nie dziwię się, że się spasłam jak świnia. 
Kupiłam sobie mix sałat w Biedronce i dzisiaj tylko to jadłam. Z oliwą, pomidorem, serem białym (wędzony z Lidla - POLECAM! Pychości!), czerwoną papryką i słonecznikiem. Bardzo dobra mi wyszła. 

Jutro na śniadanie zrobię sobie sałatkę z pomidorów i białego sera. Mix sałat mi się skończył, więc zostawię same pomidorki. 

Torturuję się przeglądaniem Stylowi.pl  gdzie znajduje się mnóstwo dziewczyn szczupłych jak szczypiorki. Dodatkowo są tam zdjęcia pysznych dań, które wyglądają jak z obrazka. Podziwiam osoby, które jedzą to wszystko, a mimo to są szczupłe....

Zastanawiam sie czy w ogóle kiedykowiek będę mogła jeszcze jeść jak człowiek i nie myśleć o wchłoniętych kaloriach... Przecież tak się nie da żyć. Odkąd skończyłam 18 lat (już 5!!!) nieustannie obliczam wszystko, co związane jest z jedzeniem. Bardzo szybko minął ten czas. Zycie zmieniło się odkąd zaczęłam historię z Dukanem, ale to już wiecie. Po tej diecie byłam niesamowicie szczupła (cudowne czasy! - 52 kg!)  i piękna. A teraz? Ciągle 57 kg i nie może zjeść na dół... Za żadne skarby. Ćwiczenia nic nie dają. 

Ciągle wydaję mi się, że tyję. Boję się jak T. mnie dotyka... Boję się, że mnie odrzuci , chociaż ciągle powtarza, ze mnie kocha i jestem piękna.... Moja psychika świruje, na maksa.


2 komentarze:

°Black_dreamer° pisze...

Twój organizm to tylko mnóstwo reakcji chemicznych.. Nie pozwól im decydować co jest dla Ciebie lepsze :) Nie poddawaj się i walcz! Mam nadzieje, że się mierzysz, bo równie dobrze może być to ubytek tłuszczu i wzrost masy mięśniowej bez zmiany wagi. Pozdrawiam :*

perfekcyjna-meggy pisze...

Czesc :) Wlasnie dzisiaj zalozylam mojego pierwszego bloga. I jak przeczytalam teraz Twoj post to mam tez czesto dokladnie tak jak Ty... Ostatnio tez mi tak w brzuch poszlo ze szkoda gadac... Ale kupilam sobie wczoraj herbate odchudzajaca Fittea... Zobacz na google grafika , jest tam pare zdjec osob ktore schudly po tym... Mam zamiar tez sprobowac... Jak narazie szukam sama motywacji do tego zeby szybciej schudnac ....