poniedziałek, 9 lipca 2012

Zaręczyny :)

Witajcie! Wybaczcie, że nie pisałam tak długo, ale w moim życiu naprawdę wiele się wydarzyło. :) Mój chłopak zapytał się czy zostanę jego żoną w moje 20. urodziny! Oczywiście, zgodziłam się. Bardzo go kocham i wiem, że jest tym jedynym. Jesteśmy razem od trzech lat, ale znamy się od ponad ośmiu. Nie jest to przelotny, gówniarski związek, tylko coś naprawdę poważnego, dlatego zdecydowaliśmy się na taki krok.

Wczoraj zorganizowaliśmy uroczystą kolację dla najbliższej rodziny mojej i narzeczonego. :) Poprosił rodziców o rękę. Oni przepadają za nim, więc była to tylko formalność. Co do daty ślubu, nie śpieszymy się. Ja pierwsze chcę skończyć I stopień studiów. Planujemy ślub za trzy lata. Myślę, że w takim czasie wszystko odpowiednio zorganizujemy. Nigdzie nam się nie śpieszy ;)

Ostatnio usłyszałam, że panuje teraz "moda" na zaręczyny. Nie rozumiem trochę tego stwierdzenia. Planuje się ślub tylko dlatego, że jest na to trendy? Nie wiem, dlaczego ludzie tak mówią. Zazdrość? Być może. Ja cieszę się chwilą i naprawdę mogę powiedzieć: JESTEM SZCZĘŚLIWA! :*


PS. Dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy, w sklepie z odzieżą młodzieżową. :)Wakacyjne pieniądze każdemu się przydają!

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ojeeejku, a ja mam (niecałe) 19 lat i nawet nie miałam jeszcze chłopaka.
Niemniej jednak życzę szczęścia! Ze szczerego serca.

Ania pisze...

Gratulacje :)

Dlaczego jak ktoś ma inne zdanie posądzany od razu jest o zazdrość... nie każdego jarają pierścionki, planowanie i reszta. To nie zazrdrość. Niektórzy żyją inaczej.

Anonimowy pisze...

Ja mam 24 lata, tego samego chłopaka od 6 lat, znam się w sumie ponad 8:) Póki co chodzę bez pierścionka:) Skończ najpierw ten I stopień, pociesz się niezależnością i dopiero potem wstępuj w małżeństwo:)
Niemniej jednak - gratuluję. Wierzę na słowo, że to miłe uczucie;)

zakochana :* pisze...

Nie chodzi mi o inne zdanie, Aniu. Tutaj chodzi o nazywanie uczucia dwojga ludzi "modą na zaręczyny". Mieliśmy czekać aż ta moda się skończy, żeby nasz związek uznany był za prawdziwy?

I nie uważam, że jestem osobą, którą "jarają pierścionki i reszta".

Niemniej jednak, dziękuję za gratulację.

Iwona Turzańska pisze...

Gratuluję zaręczyn:-)
Oby zawsze Wam się układało:)
http://www.iwonaturzanska.pl/

Unknown pisze...

Ja jestem zdania zaręczyny=data ślubu i początek planowania uroczystości.

Każdy jednak ma prawo do swojego zdania więc życzę ci dużo szczęścia:)