sobota, 2 lutego 2013

The end of the story...

Witajcie. Wiem, jestem niesłowna - powiedziałam, że będę pisać regularnie, ale niestety, nie udało się... Właśnie skończyłam III semestr na studiach. Kosztowało mnie to naprawdę dużo energii. Ale warto było.

Staram się o stypendium. Mocniej niż w tamtym roku. Porażka motywuje. Przynajmniej mnie. Bardzo zależy mi na tych pieniądzach, ponieważ zamieszkam z moim narzeczonym i będzie potrzebny nam każdy grosz. Boję się tego czasu, kiedy w kawalerce będziemy skazani tylko na siebie. Wiem, że może być ciężko, ale kto nie ryzykuje, ten traci? Czy jakoś tak....

Możliwe, że nam się nie uda. Ale kiedy mamy się sprawdzić jak nie teraz? Życie ostatnimi czasy nie układało się zbytnio po mojej myśli. Spotkałam na swojej drodze życiowej parę osób, które naprawdę wiele zmieniły... Może trochę otwarły mi oczy na pewne sprawy. Może zamieszały w głowie? Jednak teraz staram się (STARAM) wrócić do normy i znów wszystko poukładać na swoje miejsce.  Mogę napisać, że padłam ofiarą "czarów"....

Grunt to spokój ;) Tylko spokój może mnie teraz uratować. Ważne, że przez te zawirowania w życiu osobistym nie zawaliłam sesji i po dwóch egzaminach mam 2 x 5.0 (na wyniki trzeciego czekam do środy).


PS. Niedawno skończyłam tygodniowe praktyki w organizacji SIEMACHA. Bardzo wiele mi dały i jestem naprawdę zadowolona, że wybrałam taką placówkę. Na pewno więcej wyniosłam z niej niż z wcześniejszych, które miałam w Domu Dziecka.

2 komentarze:

Pozytywka pisze...

Jestem pod dużym wrażeniem. Dwie piątki to fantastyczny wynik. Gratuluję :)

I masz rację co do tego ryzykowania. Niejedna osoba mi już o tym mówiła. Kto nie ryzykuje, ten nie ma (ja tak to znam) :) I jeszcze jedno: lepiej żałować że się coś zrobiło niż żałować że się tego nie zrobiło. :)

Życzę dużo spokoju, powodzenia i zdobycia tego stypendium. :)

krecona pisze...

Trzymam kciuki za stypendium i poczatki nowego zycia ;0 Wierze ze jezeli oboje bedziecie pracowac nad zwiazkiem to sie uda, trzeba tylko pamietac ze nie mozna usiasc na laurach :):)