tag:blogger.com,1999:blog-3718395775653522446.post8298474851799239862..comments2023-05-29T01:10:28.041-07:00Comments on dążyć do perfekcji...: wegetarianka?zakochana :*http://www.blogger.com/profile/05971949480890334007noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-3718395775653522446.post-14070356021410877772011-09-04T01:42:40.754-07:002011-09-04T01:42:40.754-07:00Serafina, ja już od dłuższego czasu spożywałam śla...Serafina, ja już od dłuższego czasu spożywałam śladowe ilości mięsa (zazwyczaj tylko mięso drobiowe). Teraz czuję się naprawdę dobrze z myślą, że zwierzęta nie są moim pożywieniem. ;)zakochana :*https://www.blogger.com/profile/05971949480890334007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3718395775653522446.post-74682522814515058162011-09-04T00:34:15.928-07:002011-09-04T00:34:15.928-07:00Na początku radziłabym Ci stopniowo ograniczać mię...Na początku radziłabym Ci stopniowo ograniczać mięso aż do całkowitego usunięcia jego z diety, bo organizm musi się przyzwyczajać do braku mięsa.. <br />Ale życzę powodzenia w wytrwałości :) <br />Pozdrawiam, SerafiniaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/07794642551719763644noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3718395775653522446.post-49342990523738664362011-08-31T03:41:08.871-07:002011-08-31T03:41:08.871-07:00Dlatego próbuję dowiedzieć się więcej na ten temat...Dlatego próbuję dowiedzieć się więcej na ten temat. Wiem, że dieta wegetariańska nie jest łatwa, ale ja już dotychczas jadłam naprawdę śladowe ilości mięsa. <br /><br />Nie sądzę, że jest to moja "chwilowa fascynacja". Wszystko jeszcze przede mną. Uważam, że mam dość silną wolę, aby sama zaplanować sobie co powinnam, a czego nie powinnam jeść. ;)zakochana :*https://www.blogger.com/profile/05971949480890334007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3718395775653522446.post-11465483877327820822011-08-31T03:25:36.440-07:002011-08-31T03:25:36.440-07:00Jestem wegetarianką już od dziewięciu lat i z tego...Jestem wegetarianką już od dziewięciu lat i z tego, co przeczytałam w Twoim poście mogę ci powiedzieć, że to raczej chwilowa fascynacja niż konkretna motywacja do przejścia na wegetarianizm. Łatwo powiedzieć "nie chcę krzywdzić zwierząt", ale musisz sobie zdawać sprawę z tego, ile taka dieta przysparza problemów, zwłaszcza w Polsce, gdzie społeczność wegetarian nie przekracza 3% ludności. Jednak jeśli wciąż będziesz się skłaniać ku temu, by w ten sposób zmienić swoje życie, to trzymam kciuki;)Klaiduahttps://www.blogger.com/profile/08718247557998678530noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3718395775653522446.post-57230232615522681952011-08-31T02:38:18.615-07:002011-08-31T02:38:18.615-07:00Nie oglądałam tego filmu "Ziemianinie" i...Nie oglądałam tego filmu "Ziemianinie" i szczerzę Ci powiem, że nie chcę oglądać. Ja strasznie przeżywam takie rzeczy :( Płaczę potem po nocach, śnią mi się biedne, martwe zwierzęta itp. <br /><br />Gdybym miała więcej odwagi na pewno bym go obejrzała. A Twojej specjalności zawodowej zazdroszczę Ci z całego serca. Od zawsze chciałam być weterynarzem, ale nie wyszło.... Nie uśpiłabym zwierzęcia. Za miękka jestem. <br /><br />Pozdrawiam ;)zakochana :*https://www.blogger.com/profile/05971949480890334007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3718395775653522446.post-62097242332220019372011-08-31T02:01:04.523-07:002011-08-31T02:01:04.523-07:00Hm, mnie też od czasu do czasu takie myśli napadaj...Hm, mnie też od czasu do czasu takie myśli napadają. A już szczytem było obejrzenie filmu, o którym być może słyszałaś - "Ziemianie". Wyłam jak bóbr przez cały film i długo po nim, choć mam dość mocne nerwy (studiuję weterynarię i jak to mówią: weterynarza nic nie przeraża :) ). Nie wiem, czy byłabym w stanie całkowicie usunąć mięso z diety, czuję, że jest ono mi niezbędne - na pewno będę próbowała ograniczyć, ew. zostawię sobie ryby, bo są zdrowe.<br />Powodzenia i trafnych wyborów życzę!<br />Zaraz obejrzę ten polecany przez Ciebie film.Tuśkahttp://blog.tenbit.pl/tunia_noreply@blogger.com